Pomiary gorączki, kwarantanna, nagłówek „Generał Mika chory na koronawirusa” – gdzie w tym wszystkim RODO i ochrona danych? Koronawirus ma wpływ również na tę dziedzinę naszego życia. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) wydał oświadczenie w tej sprawie.
W skrócie możemy powiedzieć, że RODO przegrywa z COVID-19. Prezes UODO przypomina, że przede wszystkim specustawa ws. koronawirusa reguluje te kwestie. „Przepisy o ochronie danych osobowych nie mogą być stawiane jako przeszkoda w realizacji działań w związku z walką z koronawirusem,” mówi Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Specustawa (dokładanie art. 17) wskazuje, że Główny Inspektor Sanitarny lub upoważniony przez niego wojewódzki inspektor sanitarny jest uprawniony do wydawania pracodawcom poleceń stosowania czynności zapobiegawczych i kontrolnych, a także współpracy z organami administracji publicznej.
Ponadto, na wniosek wojewody premier może, po poinformowaniu właściwego ministra ds. gospodarki, wydawać przedsiębiorcom polecenia w formie decyzji administracyjnej, które będą natychmiast wykonywane.
Prezes UODO przypomina, że zgodnie z motywem 46 RODO przetwarzanie danych jest zgodne z prawem, jeśli jest niezbędne do ratowania życia ludzkiego, co ma miejsce w przypadku trwającej pandemii.
Do tej pory pytania ws. stosowania RODO wywołuje np. brak informacji o administratorze danych w formularzach wypełnianych przez pasażerów na lotniskach. Z dostępnych informacji wynika bowiem, że wypełniający formularz nie wie, kto będzie przetwarzał dane dotyczące jego zamieszkania i stanu zdrowia.